Mandat w wysokości 500 złotych otrzymał wczoraj kierowca autobusu PKS Piła, który przewoził dzieci do szkoły. A wszystko przez pośpiech i nadmierną prędkość. Rajd kierowcy autobusu odbywał się po wąskich i krętych drogach gminy Wągrowiec. Do czasu, bo zatrzymali go świadkowie zdarzenia i powiadomili policję. Mundurowi ustalili, że kierujący pojazdem ominął jeden z przystanków, na których czekali uczniowie i musiał zawrócić. Aby nadrobić stracony czas postanowił przyspieszyć.
- Dzieci które wiózł ze sobą, zaraz po zatrzymaniu pojazdu wyszły z autobusu i zapłakane powiedziały, że boją się nim jechać. - informuje wągrowiecka policja.
Policjanci wybryk kierowcy zakwalifikowali jako stworzenie zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym inne niż kolizja.
(Maciej Januchowski)