Rozpoczęła się akcja strajkowa nauczycieli. W Zespole Szkół Powszechnych im. Pierwszych Piastów w Damasławku od poniedziałkowego poranka protestują wszyscy oprócz tych przebywających na zwolnieniach lub urlopach dla poratowania zdrowia. Sytuacja w placówce jest trochę nietypowa. Strajkują Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Solidarność, które wcześniej podpisały porozumienie, a są prawie tak samo liczne. Dyrekcja oraz kierownik świetlicy sprawują opiekę nad dziećmi, jeżeli pojawią się w szkole.

W Wapnie do strajku przystąpili wszyscy nauczyciele, ale dwóch rozpoczyna pracę później, więc być może oni będą pracować. Osoby funkcyjne są gotowe do opiekowania się dziećmi. Żaden rodzić jednak dziecka do szkoły nie posłał.

W gołanieckiej podstawówce nie strajkują wszyscy. W referendum 87 procent chciało protestować. Dyrekcja zapewnia, że każdy uczeń znalazł opiekę. Do dyspozycji są katecheci i osoby funkcyjne. Odbywają się tylko zajęcia opiekuńcze: turnieje, lekcje muzealne, biblioteczne. Pomagają pracownicy Gołanieckiego Ośrodka Kultury i strażacy ochotnicy.

W Zespole Szkół im. Karola Libelta w Gołańczy od godzin rannych protestuje ośmiu nauczycieli. Ich liczba może się zmienić. Niektórzy zaczynają pracę później, więc nie wpisywali się na listę strajkową. Pracuje nauczyciel, który należy do Solidarności. W szkole pojawiło się mniej niż 50 procent uczniów, czyli około 30 osób na 140, które powinny tego dnia być obecne.

Nie wiadomo jaka będzie sytuacja jutro, gdyż nauczyciele mogą każdego dnia zmienić zdanie i albo przystąpić do strajku, albo też z niego zrezygnować.

(Cezary Kucharski)