Od roku branża weselna nie pracuje, a co za tym idzie, nie zarabia. Sytuacja nie tylko nie poprawia się, ale, niestety, pogłębia. W związku z takim obrotem spraw branża ta, która nie dotyczy jedynie organizacji samego wesela, ale również fotografów, dekoratorów, cukierników, fryzjerów, didżejów, zespoły muzyczne, florystów i szeregu innych powiązanych firm, zorganizowała w niedzielę, na gnieźnieńskim Rynku wiec, który miał być formą protestu przeciwko działaniom polskiego rządu.
Podczas spotkania odczytany został, przez jego organizatorkę, Emilię Rychwalską, list otwarty strajku branży weselnej, gdzie szczególny nacisk położono na brak zaangażowania rządu w pomoc tej gałęzi gospodarki.
W liście zawarte były również konkretne postulaty, których spełnienia oczekują przedsiębiorcy.
Mówi wodzirej Piotr Maciejewski.
Pomimo zaproszeń skierowanych do posłów PiS w regionie jak np. Do posła Zbigniewa Dolaty, żaden z polityków partii rządzącej nie przyszedł na spotkanie z protestującymi. Natomiast posłanka Paulina Hennig - Kloska z ruchu Polska2050 zobowiązała się do zwrócenia uwago na palący problem branży weselnej. Na miejscu byli również policjanci, którzy dbali o bezpieczeństwo uczestników protestu.
(Alicja Tylkowska)