W Margoninie nie stacjonuje już karetka pogotowia, która była tam około dwóch miesięcy. Jak informuje Tomasz Stube, kierownik oddziału Mediów i Komunikacji Społecznej Gabinetu Wojewody margoniński zespół ratownictwa medycznego miał być wsparciem dla dwóch stacjonujących w Chodzieży. Działają one w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego i są wpisane w wojewódzki plan działania. W województwie uruchomiono osiem takich karetek. Brak zespołu ratownictwa w Margoninie wiąż się nie tylko z częściowym wygaszeniem pandemii.
Rzecznik Stube poinformował, że tamtejsza karetka wyjeżdżała średnio trzy razy w ciągu doby. Podobne statystyki miały pozostałe chodzieskie zespoły. Dziewięć wyjazdów trzech karetek przy zakładanych w województwie sześciu na jeden zespół ratownictwa nie daje podstaw do aneksowania pobytu karetki w Margoninie. Podobną opinie wydał Wojewódzki Oddział Wielkopolskiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Zdaniem rzecznika wojewody koszt utrzymania dodatkowej karetki za kwiecień i maj wyniósł około 285 tysięcy złotych.
Mówił Łukasz Malczewski, wiceburmistrz Margonina.
Rzecznik wojewody poinformował nas, że utworzenie Zespołu Ratownictwa Medycznego jest możliwe kiedy tworzy się go na stałe, w nowym miejsce stacjonowania za zgodą ministra zdrowia. Drugi warunek to przeniesienia, czyli relokacja innego zespołu również za zgodą ministra. Trzeci dotyczy czasowej organizacji dodatkowego zespołu. Jedno jest pewne. W Margoninie może pojawić się na stałe karetka tylko i wyłącznie wtedy gdy dojdzie do zmian w ogólnopolskim systemie stacjonowania karetek. Spełnienie marzeń samorządowców pozwoli usprawnić dojazdy ratowników do najdalszych miejscowości w powiecie chodzieskim.
(Cezary Kucharski)
