W regionie policja odnotowała kolejne ofiary oszustów. Dwie mieszkanki powiatu wągrowieckiego uwierzyły, że rozmawiają z pracownikami firmy pożyczkowej. Zmylić mogło kobiety też to, że telefon ofiar wyświetlał numer 600 100 100, a prawdziwy został zamaskowany. Jak informuje policja, złodzieje używają takiej technologii, by wzbudzić zaufanie u osób, do których dzwonią. Oszuści mówią, że instytucja z której dzwonią wykryła ruch na koncie lub że pojawiły się próby zaciągnięcia kredytu. Następnie dzwoni osoba, która podaje się za pracownika departamentu bezpieczeństwa banku i w sugestywny sposób namawia do wykonywania poleceń, w tym przelewów czy aktualizacji danych do logowania do bankowości internetowej. W ten sposób przestępcy mogą uzyskać dostęp do rachunku i go wyczyścić np. wypłacają pieniądze Blikiem. Jedna z pokrzywdzonych mieszkanek powiatu wągrowieckiego straciła tak 20 tysięcy złotych, a inna została z kredytem na prawie 50 tysięcy złotych, który mając dane do konta zaciągnęli złodzieje.

Z kolei w piątek do mieszkańców powiatu gnieźnieńskiego zaczęli wydzwaniać osoby, które stosowały oszustwa "na policjanta" i nakłaniały do przekazywania pieniędzy rzekomemu funkcjonariuszowi policji. Prawdziwi mundurowi potwierdzili jedną udaną próbę oszustwa. Seniorka uwierzyła w historię, która usłyszała przez telefon. Policja nie podaje dokładnej kwoty, a poinformowała, że straty sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych.

(Maciej Januchowski)